Data publikacji w serwisie:

Po co nam cele? Dlaczego warto je mieć?

„Człowiek bez celów jest jak strzelec wyborowy z zasłoniętymi oczami. Nawet największe chęci i umiejętności nie pozwolą mu trafić w tarczę...” Brian Tracy

O czym mówi nam ten cytat znakomitego guru rozwoju osobistego? Mówi o tym, że trzeba jasno wiedzieć czego się chce, by ruszyć z miejsca i zacząć działać w sposób, który będzie przynosił korzyści. Bez określonych celów bardzo trudno jest rozpoznać:

  • jakie mam zasoby: mocne i słabe strony, talenty, umiejętności,
  • jakie szanse i zagrożenia pojawiają się na mojej drodze,
  • ile potrzebuję czasu i pieniędzy, by cel mógł zostać zrealizowany,
  • czy to czego chcę, aby na pewno jest warte tych nakładów.

Bez celu nie mamy punktu odniesienia, który pozwoliłby nam zorientować się w dostępnych możliwościach. Nie możemy odsiewać ziarna od plew ani umiejętnie przyciągać sprzyjających okoliczności. To trochę jak w ogromnym markecie. Niby jest w nim wszystko i dla każdego, ale bez konkretnej listy zakupów tracimy tam dwa razy więcej czasu, energii i najczęściej wracamy do domu nie z tym, czego tak naprawdę potrzebowaliśmy.

Jak zatem zdefiniować cele w kontekście planowania własnej kariery?

Cele zawodowe pracownika to jego dążenia i planowane osiągnięcia. Ich wyznaczenie w znaczący sposób może pomóc w budowaniu kariery w sposób świadomy i satysfakcjonujący. Pokazuje też potencjalnym pracodawcom, że jako kandydat do pracy mamy klarowną wizję siebie i wiemy, czego chcemy od życia, od pracy, od samego siebie. Dzięki temu postrzegani jesteśmy jako osoby zdecydowane, ambitne i chętne do ciągłego rozwoju oraz podnoszenia swoich kwalifikacji.
Tacy pracownicy są szczególnie mile widziani na rynku pracy. Nie warto bać się otwarcie mówić o swoich celach! Wielu młodych ludzi obawia się ich, twierdząc, że gdy pracodawca pozna ich cele, stracą jakieś szanse i pracodawca ich odrzuci. Tymczasem najczęściej jest zupełnie odwrotnie, o ile oczywiście nasze cele są kompatybilne z profilem działalności pracodawcy i mieszczą się w zakresie oferowanych przez niego możliwości.

Czym jest klarowność i jak ją odnieść do celów?

Ogólnikowe mówienie o swoich celach przypomina niewinne fantazjowanie, myślenie życzeniowe lub snucie dziecięcych marzeń – ale bez planu działania na zasadzie co by było gdyby... Do niczego zatem nie prowadzi. Warto fantazjować i snuć marzenia, bo to przydatna forma weryfikowania naszych potrzeb i pragnień. Pamiętaj jednak, że nie wystarczy marzyć, trzeba jeszcze podjąć konkretne, mierzalne, osiągalne, realistyczne działania. Warto je też określić w czasie. Nie chodzi tutaj o to, że po upłynięciu danego terminu zawali się świat, ale będziesz przynajmniej miał bodzieć, by zoptymalizować swoje działania, przyjrzeć się jeszcze raz temu czy właściwie oszacowałeś zasoby i możliwości. Może trzeba coś zmienić, by ruszyć dalej? Może trzeba nauczyć się czegoś dodatkowo? Nie poddawaj się! Optymalizuj, zmieniaj i działaj dalej!

Tak samo sformułowany cel dla każdego może oznaczać „coś innego” – np. co oznacza „dobra praca?” Dla jednych to etat w dużej korporacji, dla innych stabilizacja i bezpieczeństwo w sektorze państwowym. Dla jednych bycie sobie samemu sterem, żeglarzem i okrętem na własnej działalności gospodarczej, dla innego praca, którą można wykonywać z dowolnego miejsca na ziemii w dowolnym czasie. Ile chcesz zarabiać? W jakim stopniu ta praca ma wpływać na Twoje życie osobiste? Jaką rolę chcesz przyjmować w zespole? Jakie zadania będą dla Ciebie wyzwaniem a jakie stagnacją? A może wolisz działać autonomicznie i praca zespołowa ogranicza  i psuje Ci nerwy? Jakie warunki pracy są dla Ciebie sprzyjające a jakie sprawiają, że Twoja motywacja spada? Czego oczekujesz od swojego przełożonego? Jaki powinien być w relacji z Tobą, byś dobrze czuł się w miejscu pracy? Kwestii do rozważenia jest naprawdę sporo i paradoksalnie, im lepiej wiesz czego chcesz tym łatwiej będzie Ci wybierać okoliczności właściwe dla Ciebie. Jeżeli nie wiesz czego tak naprawdę chcesz, nie możesz zrobić nic konkretnego, żeby się do tego celu przybliżyć.

Kolejny ważny aspekt klarowności to sposób formułowania celu. Ogólnikowo sformułowane cele nie motywują, nie dają kopa do działania – klient odpuszcza sobie. Znowu nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi. Zbyt duże cele odbierają chęć do pracy nad nimi – lepsze są małe cele. W porządku jest tworzenie celów adekwatnych do naszych możliwości, które tylko trochę wybiegają poza obecną strefę komfortu. Nie rzucaj się z motyką na słońce, jeśli nie masz jeszcze dość doświadczenia. Małe kroki i spokój w głowie dadzą Ci więcej niż gwałtowne działania bez rozmysłu, presja i ogromne oczekiwania względem samego siebie. Prawdopodobnie szybko stracisz zapał, a nie o to tutaj chodzi. Cele możliwe do zrealizowania i podzielone na cele cząstkowe zwiększają poczucie kontroli nad własnym życiem. Nawet małe sukcesy podnoszą naszą samoocenę oraz wiarę we własne siły i poczucie własnej wartości. Tak zwana odroczona gratyfikacja to hasło, które warto wprowadzić do codziennego słownika i zaprzyjaźnić się z nim. Nie wszystko musi się zadziać i udać od razu. Daj sobie akceptację, że mogą pojawiać się błędy, porażki lub utracone szanse. Wyciągaj wnioski i idź dalej. Presja na wynik odbiera radość z doświadczania siebie w procesie i budowania tak bardzo potrzebnej odporności psychicznej.

Czy cel może być ekologiczny i dlaczego powinien taki być?

Na koniec kilka słów na temat tego, żebyś zawsze uczciwie sam ze sobą zastanowił się czy to do czego dążysz jest naprawdę tego warte. Jak to wpłynie na Twoje życie? Jakie możesz przynieść zmiany i czy jesteś na nie gotowy? Co zyskasz a co stracisz? W życiu ważne jest, by umieć dokonywać właściwych wyborów i podejmować odpowiedzialne decyzje w zgodzie ze swoim najwyższym dobrem. Czasami trzeba umieć coś stracić, by paradoksalnie zyskać jeszcze więcej. Cel ekologiczny to zatem taki, który Tobie w żaden sposób nie szkodzi, nie krzywdzi Cię. Jest adekwatny do autentycznych pragnień i potrzeb, ale nie przerasta Twoich możliwości. Jest to cel, w którym poniesione koszty, wyrzeczenia są warte włożonego w nie wysiłku. Cel ekologiczny wypływa z Twoich potrzeb, nie z presji i oczekiwań innych osób.

Wyznaczaj cele klarownie i w zgodzie z samym sobą, ale pamiętaj, żeby nie zakładać klapek na oczy. Czasami ważniejsze od samego celu jest to kim się stajesz po drodze do niego. Jak kształtuje się Twoja odporność psychiczna, motywacja, wytrwałość, samoświadomość i poczucie własnej wartości. Znajdź w swoich celach również przestrzeń na to, że po drodze Twoje oczekiwania, potrzeby i możliwości mogą ulec zmianie i wtedy bez zbędnych wyrzutów sumienia zmienisz kierunek lub sposób działania na najbardziej właściwy. Może nawet czasami odpuścisz, gdy uznasz, że to wcale nie było to czego chciałeś. To też jest w porządku. Zachowaj elastyczne myślenie i ucz się na swoim doświadczeniu. Nie bój się korzystać ze wsparcia bardziej doświadczonych, życzliwych osób. Ciesz się z małych kroków i nawet drobnych sukcesów, doceniając samego siebie. Tym sposobem dojdziesz do celu spokojniej i zdrowiej a osiągnięty rezultat będzie smakował jak nigdy wcześniej.