Data publikacji w serwisie:

WYWIAD Z ...

Rozmawiamy dzisiaj z Panią Agnieszką Nymś-Górną, laureatką stypendium im. dr. Jana Kulczyka, która wybrała karierę naukową na UAM i obecnie przygotowuje dwie rozprawy doktorskie - jedną z pedagogiki, a drugą z socjologii. Jako studentka współpracowała również z Biurem Karier UAM.

Pani Agnieszko, co skłoniło Panią do rozpoczęcia kariery naukowej na uczelni?

Na pewno chęć samorozwoju. Studia doktoranckie dają niesamowitą możliwość poszerzana horyzontów. Wyjazdy konferencyjne, staże, kwerendy biblioteczne, konsultacje z naukowcami, zajęcia dydaktyczne – to tylko kilka propozycji. Jeśli ktoś czuje, że to jest jego ścieżka, na pewno znajdzie tutaj coś dla siebie.

Jak studiować i nie zwariować? Obecnie jest Pani doktorantką na dwóch kierunkach, a jak to wyglądało z Pani strony na samym początku ścieżki naukowej?

Tak naprawdę nadal jestem na początku drogi naukowej. Początki mogą być trudne, ale też ekscytujące. Dużo zależy również od tego, czy ma się wokół siebie serdeczne osoby, które pokażą w jaki sposób powinno się coś zrobić i będą wsparciem na każdym kroku.

Czy łatwo jest pogodzíć życie zawodowe z prywatnym? Czy znajduje Pani czas dla siebie?

W moim przypadku nie zawsze jest łatwo 😊. Niemniej jednak staram się znajdywać trochę czasu dla siebie i dla bliskich, ponieważ wiem, że jest to dla mnie bardzo ważne. Chwila dystansu jest czasami potrzebna kreatywności. Wszystko jest kwestią organizacji czasu – jak się chce, to można.

Czy stypendium Jana Kulczyka otworzyło przed Panią jakieś nowe możliwości?

Oczywiście, że tak. Są to zawsze dodatkowe środki, które umożliwiają dalszy rozwój i skupienie się tylko na tym. Jest to dla mnie szczególnie istotne, dlatego, że pozwoli mi na spokojniejsze finalizowanie prac doktorskich.

Na pewno doświadczyła Pani wielu cennych rad od wykładowców za czasów studiowania, czy też wyniosła Pani swoje przemyślenia. A co poradziłaby Pani obecnym studentom?

Studia to czas odkrywania. Czasami trzeba podjąć trudną decyzję, która w konsekwencji pozwoli nam się rozwinąć. Potrzebna jest też duża dawka motywacji i samozaparcia. Priorytetem jest polubienie tego, co się robi – złota zasada; chociaż jest mało oryginalna, to jednak jest fundamentem w kontekście planowania swojej przyszłości.

Wróćmy teraz do współpracy z Biurem Karier UAM. Skąd dowiedziała sįę Pani o Biurze Karier jako studentka? 

O Biurze Karier dowiedziałam się z plakatów i ulotek informacyjnych, które były rozwieszane na Wydziałach, a tak na poważnie moja współpraca z Biurem Karier rozpoczęła się, kiedy zaczęłam działać w Studenckim Kole Naukowym Doradztwa Zawodowego i Personalnego „PROGRESSIO” na WSE UAM.

W jaki sposób współpraca z Biurem Karier wpłynęła na Pani życie naukowe/zawodowe?

Poznałam wiele ciekawych osób, to jest zawsze dodatkowy atut. A poza tym podczas współpracy z Biurem Karier można rozwijać tzw. kompetencje miękkie, co przydaje się później nie tylko w codziennych relacjach, ale także tych naukowych, czy zawodowych.

Jak wspomina Pani współpracę̨ z Biurem Karier?

Bardzo miło! Pani Małgosia zawsze przywitała mnie uśmiechem. Zazwyczaj współpracowałam przy jakichś projektach, np. Akademii Rozwoju, co też ma swoją specyfikę. Takie wydarzenia wiążą się z całą gamą emocji – przed wydarzeniem, w trakcie, a także po (podczas podsumowań).

Jak zwrócić uwagę̨ studentów i zachęcić́ ich do podjęcia zaangażowania w działalność́ Biura Karier?

Może przede wszystkim należy pokazać jak wartościowa jest to współpraca. Naprawdę wiele można się nauczyć, poznać nowych ludzi, porozmawiać – to miejsce spotkań i rozwoju.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów! 

* Wywiad przeprowadziły praktykantki Biura Karier UAM (PJ, MK).